„Jak przegrać wybory samorządowe”

39/2014       Zapominając, że trzeba wyborców poprosić o głos. Idąc jak po swój. Traktując wyborców „z buta”- i z butą. Widzę ten błąd we wszystkich partiach. W wielu kandydatach  każdej z partii.       Niedoceniając konkurencji. Szczególnie, gdy młoda, niedoświadczona. Lub przeciwnie, konkurencja sprawująca urząd wójta, burmistrza, prezydenta miasta kilkanaście, kilkadziesiąt już lat. A przecież – […]

„Polska oczyma Jeana-Paula”

38/2014 Jean-Paul Oury na chwilę zawładnął polską siecią opinii. Na chwilę, bowiem w tej epoce wszystko dzieje się na chwilę. Świat gna. Ważny jest retwitt, wykop, przekazanie dalej. Sprawienie, aby tekst dotarł do jak największej grupy ludzi. Jean-Paulowi się to udało. Kim jest Jean-Paul Oury? Konsultantem nowych mediów, którego poznałem przy okazji pracy w pierwszej […]

„Efekt nowości”

37/2014 Niedługo od tego klasycznego eksperymentu minie sto lat. Blisko sto lat temu eksperymentowano z wydajnością pracy w fabryce Hawthorne Works. Właściciele postanowili dowiedzieć się, jaka zmiana oświetlenia – więcej czy mniej światła – będzie podwyższała wydajność pracowników. Okazało się, że niezależnie od charakteru zmiany, nie miało to znaczenia: zarówno więcej jak i mniej światła […]

„Przetrwa kilkanaście fotografii?”

36/2014 Może Robert Doisneau, Henri Cartier-Bresson, może Salgado i Anne Leibovitz, któraś z fotografii Marylin Monroe, zamach na Jana Pawła II, portret Che Guevary, zdjęcie z lądowania ludzi na Księżycu, może coś z prac Tomasza Tomaszewskiego. I to wszystko z epoki przedcyfrowej. Tylko to, co już zostało zdygitalizowane, zamienione w zbiór pikseli, ma szansę na […]

„Arystokracja rozumu”

35/2014 Wszystko zaczyna się w rodzinie. Gdy dzieci widzą rodziców przy lekturze papierowej prasy. Nie przy telewizorze, nie przy grze na komputerze, nie w uzależnieniu od iPadów, tabletów. Rozmawiających o tym, co właśnie przeczytali. Sobotnia kawa z gazetą na sobotę. I niedzielna kawa z gazetą wydawaną w niedzielę, dla spokojniejszego oglądu świata, rodzaju podsumowania tygodnia, […]

„Google strażnikiem myśli”

34/2014 Superwładca świata zaczyna wskazywać władzom i służbom treści zakazane z naszych maili.  Nigdy dotąd listonosze nie otwierali listów, aby zobaczyć czy przypadkiem nie piszemy o czymś niegodziwym. My płaciliśmy za jego usługi, a listonosz nosił przesyłki nie interesując się ich zawartością. Za pocztę w Google nie płacimy. Zakładając konto e-mail nie mieliśmy wyjścia – kliknęliśmy aprobatę dla regulaminu. […]

„Czego uczyć na dziennikarstwie?”

33/2014 Ten zawód nie zanika. Dziennikarstwo potrzebować będzie w przyszłości solidnie wykształconych fachowców nowych mediów. Nie do osiągnięcia bez solidnej zmiany na uczelniach. Czego więc uczyć dziennikarzy przyszłości? Tworzenia własnej społeczności. Kto potrafi wprząc w promowanie swej twórczości czytelników i odbiorców, ten w świecie nowych mediów jest w tym zawodzie o kilka pól przed innymi. […]

„Snowden sprawił, że wracają dorożki”

32/2014 Aby uniknąć przecieków przed spotkaniem ambasadorów Unii Europejskiej zrezygnowano z wysyłania e-maili. Unia wraca do papierowych listów dyplomatycznych. W 75 rocznicę złamania Enigmy przez genialnych Polaków okazuje się, że wiara w skuteczne techniki kryptograficzne i sposoby gwarantujące tajemnicę korespondencji jest znowu nieuzasadniona. Wracamy więc do pojedynczych egzemplarzy depesz z odręczną adnotacją osób zapoznających się […]

„Najważniejsze są pierwsze minuty”

31/2014 Nie lata, miesiące, dni czy godziny, lecz minuty. Kto pierwszy opowie historię, ten wygrywa. Kto zrobi to lepiej, pełniej, w sposób obrazowy, zamkniętą całością opowieści – wygrywa. Nie jest najważniejsza prawda, ale profesjonalne narzucenie swojej narracji. Oparcie jej na tym, co świat już wie. Aby nie trzeba było tłumaczyć – od Adama i Ewy […]

„Czas followersów”

30/2014 Jeden z liderów opinii, dla którego tworzę jego własne medium zapytał, co jest najważniejszym parametrem statystycznym świata nowych mediów: użytkownicy, odsłony, sesje, czy też może coś innego? Czyli – w tłumaczeniu na język tych środków przekazu, które towarzyszyły nam w dzieciństwie – najważniejsze jest dla nas, ilu będziemy mieć czytelników, ile stron naszej „gazety” […]